I RAZ I DWA I TRZY

Już nogi nie te

kolana na mnie złe

już nie ta kondycja

i aparycja

Lecz się serce znowu rwie

i zatańczyć mocno chce

więc pal licho co mi tam wiek

znowu chwytam w dłonie ster

Nad parkietem jak ptak się unoszę

i wiruje wiruje wciąż wokół

i w sercu mi bije na trzy

tego walca, co kocham – rytm


I raz i dwa i trzy

i znowu chcę mi się żyć

I raz i dwa i trzy

żyć chce się dla takich chwil

W tym walcu zatracam się

i nie chcę przestać o nie

w tym walcu zanurzam się

chcę tonąć w nim noc i dzień


Już myśli nie te

radości jakby mniej

już nie ta dziewczyna

z tamtego życia

Ale serce znów się rwie

choć umysł jest na nie

mało ważne że chyba to sen

chwytam w dłonie losu ster

Nad parkietem jak ptak się unoszę

i wiruje wiruje wciąż wokół

i w sercu mi bije na trzy

tego walca, co kocham – rytm


I raz i dwa i trzy

i znowu chcę mi się żyć

I raz i dwa i trzy

żyć chce się dla takich chwil

W tym walcu zatracam się

i nie chcę przestać o nie

w tym walcu zanurzam się

chcę tonąć w nim noc i dzień


i tańczę jak młody bóg

i świat mi pada do stóp

w kolorach mieni się życie

zamykam oczy w dosycie

i płynę, w obłokach płynę

a walc jest coraz ciszej

do snu długiego kołysze

coraz ciszej

i ciszej

i ciszej