(tekst na zamówienie – zakupiony)
Tyle szans omija nas
Ten sam dzień ma gorzki smak
Tyle chwil przez życie gna
Każda z nich jest cenna tak
Miasto lśni jak niebo w noc
Didżej gra i dźwięczy szkło
Rano kac i pytań sto
Czy to jest ta życia moc
A gdyby wrócić
Do dziecięcych dni
Wykopać z piasku
Szczęście każdej z chwil
Łódką z papieru
Wysłać uśmiech swój
Chwycić pragnienia
Z kolorowych snów
Ułożyć życie
Ze słonecznych dni
I chwycić w żagle
Szczęście każdej z chwil
Przez rafy życia
Z wiatrem puścić łódź
Łowić marzenia
W oceanie snów
Znowu coś trzyma cię
Złapać czas tak trudno jest
Mnóstwo chwil rozwianych w pył
Nazwać je brakuje sił
Jeszcze raz zacznij sen
Nowy smak uwiedzie cię
Rusz bez map przed siebie gdzieś
Blisko tak twój nowy brzeg
Znów musisz wrócić
Do dziecięcych dni
Wykopać z piasku
Szczęście każdej z chwil
Łódką z papieru
Wysłać uśmiech swój
Chwycić pragnienia
Z kolorowych snów
Ułożyć życie
Ze słonecznych dni
I chwycić w żagle
Szczęście każdej z chwil
Przez rafy życia
Z wiatrem puścić łódź
Łowić marzenia
W oceanie snów
Zamykasz oczy jesteś w swoim śnie
Noc się skończyła w sercu nowy dzień
Wiesz już o tym – nie zatrzymasz się
Wiesz już o tym – nie zatrzymasz się
Zacznij na nowo
Nie zatrzymuj się
Marzenie obok
Czeka na twój gest
Zacznij na nowo
Nie patrz już wstecz
Szczęście tuż obok
Tylko dla nas jest