(wersja na zamówienie pod
linię melodyczną)
TEKST ZAKUPIONY
Oto ja
Śmieszny w uczuciu błazen
Z nieba spadałem co noc
Przez chmury na dno
Ciała jej kształt
W pamięci mojej – żywy jak płomień
Miękki jak welwet jej głos
Różany warg pąk
Śmiech i splin
I zazdrość jej nie wiem skąd
Rzucała bez żalu, łzy
I chciała bym znów był
Seks i wstyd
W popiele róż ścierał się
Znudziła ta miłość ją
Ja jej chciałem wciąż
To w niej
Było zło
I był blask
To z nią
Słodka noc
Gorzki smak
Kłamstwa puch
Przykrywał nasz płytki sen
Gdy plotła tą swoją baśń
Swój Alicjowy świat
Tamten czas
Huśtawką mych zmysłów drgał
Do dzisiaj pulsuje rytm
Ze mną twojej gry
To w niej
Było zło
I był blask
To z nią
Słodka noc
Gorzki smak
Seks i wstyd
W popiele róż ścierał się
Znudziła ta miłość ją
Ja jej chciałem wciąż
I wciąż chcę.